poniedziałek, 30 lipca 2012

I znowu pazurki:D




Żeby lakier lime blossom dał zadowalający mnie efekt, należałoby nałożyć 4-5 warstwy, a że ja nie lubię mieć 'aż tyle' lakieru na paznokciach postanowiłam, że wykorzystam go w ten sposób. Cześć!
Wpadłam przed snem, pokazać Wam moje dzisiejsze pazurki:)
Najpierw pomalowałam paznokcie lakierem P2 no.540 poetic, ale że miałam dużo czasu wpadła mi myśl do głowy żeby nałożyć na to jeszcze jedną warstwę lakieru CG lime blossom.  Fioletowym lakierem malowało się bardzo przyjemnie, nie smużył, ani nie rozlewał się zbytnio po skórkach. Jednak, by uzyskać pełne krycie, potrzebne są dwie warstwy lakieru.
 Lakier bardzo szybko wysechł, co mnie ucieszyło:) Już po kilku minutach mogłam robić coś innego, bez obawy, że coś mi się odbije na płytce.
Muszę dodać, że kiedy nakładałam zielony, brokatowy lakier, myślałam, że będzie on dość długo wysychał. Ale nie, ku mojemu zaskoczeniu ten również bardzo szybko wysechł.
A oto efekt dwóch warstw lakieru poetic:


I tak doszło doszło do połączenia tych dwóch lakierów:
 A oto efekt:

Podoba się Wam? Bo mi bardzo:D 

Dobranoc!


A co do trwałości to lakiery są bardzo trwałe. Po całych trzech dniach miałam tylko delikatnie starte końcówki. A zmyłam je bo już mi się znudziły;)



Karola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz