- Wild thing nr 5,
- back to nature nr 7.
Kolorki bardzo mi się spodobały, nie mogłam się zdecydować na wybór jednego z nich, więc wzięłam oba:D
Jeden to taki malinowy róż, a drugi kolor to delikatny brąz, wpadający w karmel (ja go nazwałam nudziakowy brąz:D).
Oto moje zdobycze:
Na pierwszy strzał poszedł brąz. Jedna warstwa wystarczyła żeby pokryć płytkę paznokcia w pełni, jednak ja nałożyłam 2 warstwy dla uzyskania lepszego efektu. A co do trwałości to się jeszcze okaże.
Tak prezentuje się na moich pazurkach:
Bardzo przyjemnie maluje się tym lakierem, nie robi smug i od razu kryje. I co najważniejsze dosyć szybko schnie.
Lakier wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Mi się podoba. A Wam?:)
ok 6zł/7ml
Karola
Bardzo podoba mi się ten brązik-ostatnio coś mam fazę na różne odcienie :)
OdpowiedzUsuń